czwartek, 19 lipca 2012

Rozdział I

( Marcela )




Jak zawsze o tej godzinie , wyszłam na spacer . Zatrzymałam się przy budce z hot - dogami . Zamówiłam jednego i usiadłam przy stoliku . Na ławce obok , zobaczyłam pięciu chłopaków , wyglądali na bogatych , lecz nie przywiązywałam do nich jakieś szczególnej uwagi . Widziałam , że jeden - z nawet ładnymi brąz loczkami , cały czas dziwnie mi się przygląda. Miałam już wstać i iść dalej spacerować .. Ale właśnie wtedy ,  chłopak podszedł do mnie .

- Cześć , jestem Harry  - przedstawił się . 
- No cześć , ja Nika . - odpowiedziałam grzecznie .
- Siedzisz tutaj tak sama , może byś się do nas przysiadła ? - zaproponował . 
- W sumie ... dlaczego nie ... A twoi koledzy nie mają nic przeciwko ? 
- Nie , już ich o to pytałem , no choć ! . 

Wziął mnie za rękę i razem z nim poszłam do ich stoliku . 

- Chłopacy , to jest Nika . - zapoznał mnie Harry . 

- a to jest Liam , Louis , Zayn , Niall , a mnie już znasz . 

- Cześć - odpowiedzieli chórem chłopcy . 

Wydawali się mili , lecz nie przywiązywałam się do nich za bardzo , bo pewnie to tylko jednorazowe spotkanie . 

- Co u ciebie ? - Zapytał mnie blondyn , jeśli dobrze pamiętam miał na imię Niall 
.
- No spoko , właśnie byłam na codziennym spacerze . Zgłodniałam , więc weszłam tutaj kupić hot-doga .   a co tam u was ?

- No u nas spoko . Jak zwykle głodny Niall musiał zamówić coś do jedzenia – Powiedział Liam . A ja wybuchłam śmiechem .

Całkiem fajnie się z nimi rozmawia , byli mili . Naprawdę , pierwsze wrażenie robią dobre.

- no to ... co robisz dziś wieczorem ? - zapytał Harry .

- umówiłam się z przyjaciółką . - odpowiedziałam .

- O to super ! . Przyjdźcie  razem do parku obok postoju taksówek . ok ?

- Jasne .. zapytam ją . Myślę  , że nie będzie miała nic przeciwko , ale może dajcie numer telefonu to jeszcze się z wami skontaktuje . 

- Ok .

Chłopcy po kolei zapisali w moim iphonie swoje numery telefonu , a ja im swój . Pożegnaliśmy się i poszłam do swojego apartamentu . Wzięłam szybki prysznic i usłyszałam dzwonek do drzwi . 

- Pewnie znowu Alex zapomniała kluczy . - pomyślałam .
Nie myliłam się . 
Usiadłyśmy na kanapie i włączyłyśmy Harrego Pottera . 

- Alex ... spotkałam dziś 5 chłopaków . Harrego , Louisa , Nialla , Liama i Zayna . I umówiłam nas z nimi na dziś wieczór . Chyba nie masz nic przeciwko ?

- Żartujesz !?  Nigdzie nie idę ! . Nie słyszałaś nigdy o takim zespole One Direction ?! Nie?! To odświeżę ci pamięć . Harry , Louis , Niall , Liam i Zayn . Boysband One Direction ! . Nienawidzę ich i na pewno nie mam zamiaru ich poznać  ! - krzyczała na mnie oburzona ..

- No Alex ... Oni byli tacy mili . Na prawdę polubiłam ich ... Proszę .. Zrób to dla mnie ... Na pewno  ich polubisz ... Prooszę ! Błagaam cię ...  ! . 

Po moim długim błaganiu Alex zgodziła się . 

- Ale jeden jedyny raz ! . Więcej nie mam zamiaru widzieć ich na oczy . 

- Gwarantuje że po spotkaniu zmienisz zdanie . - zaśmiałam się .

Chciałam zacząć szykować się , ale nagle zadzwonił mój telefon . Na wyświetlaczu pokazał się " Harry " 

Odebrałam .

- cześć Harry . Co tam u ciebie ?

- No spoko . To co , nasze dzisiejsze wyjście aktualne ? 

- Tak , udało mi się namówić Alex . Widzimy się o 19 w tym parku , tak ? - upewniłam się .

- Tak . No to do zobaczenia .

-  Narazie .

Na dworze było dość ciepło . Postawiłam na lekką , zwiewną , czarną sukienkę i baleriny . Włosy spięłam w koka i zrobiłam lekki makijaż . Usta przejechałam malinowym błyszczykiem , a oczy różowym cieniem i tuszem . Minęło pół godziny , a ja już byłam gotowa . Alex ubrała się tak jak zwykle . Luźno  , że tak powiem . Czarną bluzkę , czerwone rurki i białe conversy . Włosy spięła w kitkę . Oczy zrobiła lekko tuszem i usta brzoskwiniowym błyszczykiem . Była 18 : 10 a my byłyśmy gotowe do wyjścia . Do torebki wrzuciłam mojego iphone , chusteczki , lusterko , błyszczyk i mogłyśmy wychodzić . Do parku miałyśmy pól godziny , ale po drodze chciałyśmy wbić jeszcze do sklepu po frugo .

o 18 : 25 byłyśmy już na miejscu . Chłopców jeszcze nie było . Usiadłyśmy na ławce i czekałyśmy na nich . Po kilku minutach usłyszałam znajomy mi głos . Był to Harry , który z daleka wołał moje imię . 

- Cześć Nika .. - przywitali się chłopcy . 

- A ty pewnie jesteś Alex .. Ja jestem Harry , to jest Niall , Liam ...

Harry nie zdążył dokończyć , gdy Alex mu przerwała .

- Znam was , daruj sobie . - Powiedziała dość chamsko .

- ok , to gdzie idziemy ? - Spytał Harry . 

- Ja proponuję najpierw jakąś restauracje , a potem impreza ? - zaproponował jak zwykle głodny Niall .

- Nam pasuję - odpowiedziałam . 

- No to idziemy . - Powiedział Harry . 

Po drodze do klubu cały czas się wygłupialiśmy , robiliśmy różne dziwne miny , widziałam , że Alex nie za dobrze bawiła się w towarzystwie chłopaków . Zauważył to też Niall i po chwili do niej zagadał. Na początku nie była chętna na rozmowę, ale po chwili się uśmiechała pierwszy raz od kiedy Josh ją zranił.Gdy weszliśmy do klubu Alex odrazu zaczęła tańczyć z Niallerem. Przelańczyli tak całą noc. Ja natomiast tańczyłam z Harrym .Z nim chyba dogadywałam się najlepiej.Byłam pewna , że Alex będzie chciała powtórzyć to spotkanie . Po kilku godzinach imprezowania , byliśmy już wszyscy na niezłym haju . Nawet Alex , a przecież ona nie jest jeszcze pełnoletnia i nigdy nie lubiła alkoholu . Było po północy gdy zdecydowaliśmy się opuścić klub , nie miałyśmy w ogóle ochoty iść do domu . Wezwaliśmy taksówke a chłopacy zaproponowali , żebyśmy przespały się u nich . Bez wahania zgodziłyśmy się  , nie miałyśmy siły ani chęci im odmówić . Następnego dnia obudziły mnie krzyki Harrego i Louisa .

- Co ty robisz debilu !? Niall woli naleśniki od tostów ! – Krzyczał Louis .

- No nie ! . Niall woli tosty , każdy ci to powie ! . – Odgryzł mu się Harry .

Nie mogłam wyrobić ze śmiechu . Zaczęłam się drzeć na nich .

- Chłopacy jest noc ! Nie możecie troche opanować swoich krzyków?

-  Jest po 13. – uświadomił mi Harry .

Wzięłam prysznic , owinęłam się w ręcznik i po chwili zrozumiałam , że nie mam w co się ubrać . Poszłam do ” swojego „ pokoju i zawołałam Harrego . Zapytałam go czy nie pojechał by do naszego apartamentu i zabrał mi jakieś ubrania . Powiedział mi , że jeszcze nie za bardzo wytrzeźwiał . Zaczął szukać czegoś w szafie . Dał mi jakąś swoją bluze , za dużą na mnie o 2 rozmiary . Poszłam do łazienki się przebrać . Dobrze , że zawsze miałam przy sobie szczotke i kosmetyki . Uczesałam się w kitke i przejchałam oczy tuszem . Dopiero po chwili zrozumiałam , że nigdzie nie ma Alex .

- Harry … gdzie jest Alex ? – zapytałam .

- Poszła na spacer z Niallem . – Harry mi odpowiedział

- Uuu , no to widzę , że mamy nową parę . – zaśmiałam się .


Znaliśmy się z chłopakami zaledwie 2 dni , a zachowywaliśmy się , jakbyśmy byli przyjaciółmi przez co najmniej 5 lat .

- Powiedzcie Alex  , że poszłam do domu – poprosiłam chłopców .

- Odprowadzę cię – zaproponował Harry.

Zgodziłam się .

Przez całą drogę , gadaliśmy , śmialiśmy się i odwalaliśmy .  Gdy doszliśmy do apartamentu mojego i Alex n ie kryliśmy załamania , że musimy się pożegnać ,  tak dobrze nam się rozmawiało . Zaproponowałam Harremu , żeby przyszli do nas dziś wieczorem na noc filmową . Zgodził się . Pocałował mnie w policzek i odszedł .
Zamknęłam drzwi i poszłam do swojego pokoju poszukać jakiś dobrych filmów na wieczór .  Znalazłam Step up 2 , i jakieś 3 komedie . Wzięłam torebke i poszłam do sklepu  kupić pop corn , żelki i inne rzeczy . Wróciłam po 20 minutach z zakupami .

Kupiłam 5 paczek popcornu , 8 paczek żelków . 10 piw i jednego szampana . W lodówce miałam jeszcze makaron i postanowiłam , że zrobie spaghetti , bo za pewne Niall będzie znowu głodny . Wzięłam prysznic , bluze Harrego włożyłam na wieszak i zaczęłam gotować  . Po godzinie potrawa była gotowa . Włożyłam popcorn i żelki do misek . Wyjęłam szklanki . Piwa  i szampana włożyłam do lodówki , aby schłodzić . Usłyszałam , że drzwi się otwierają . To była Alex . Cała zapłakana weszła do domu .  

- no co się stało , jak tam spacer z Niallem ? – zapytałam .

- Co ?! Nie pytaj … Niall pocałował mnie… - odpowiedziała cała zrozpaczona.

- To chyba dobrze ?  - nie rozumiałam w czym tkwi problem .

- Nie rozumiesz , że ja nie mogę się ogarnąć po spotkaniu z Joshem ?! Nadal go kocham … nie mogę pojąć jak mógł mnie tak zranić ! .  Boję się , że z Niallem będzie tak samo.

- Alex… przestań ! . Nie był ciebie wart i tyle . Odpuść sobie … Z Niallem na pewno nie będzie tak samo .  ! .

Przytuliłam przyjaciółkę  , powiedziałam jej o planach na wieczór i zaczęłyśmy się szykować . Dziś postawiłam na czarną tunike i krótką różową spódniczke . Założyłam czerwone botki , zrobiłam mocniejszy makijaż . Tusz , eyeliner , czarny cień i czerwona szminka . Włosy zostawiłam rozpuszczone w lekkim nieładzie . Alex też była ładnie ubrana , pierwszy raz widziałam ją w sukience i to w dodatku różowej . Pożyczyłam jej czarne szpilki . Zrobiła makijaż podobny do mojego , włosy spięła w koka . Po chwili chłopcy już byli . Nie myliłam się , że Niall będzie głodny . Przytuliłam się do chłopaków , Harrego pocałowałam w policzek . Po chwili piw już nie było , a szampan był wypity do połowy . Alex w ogóle się nie odzywała . Cały czas wgapiała się w Nialla , a on w nią . Uśmiechali się do siebie . Pierwszy raz od zerwania z Joshem widziałam Alex , która uśmiechała się do chłopaka .  Praktycznie nic nie rozumieliśmy z tych filmów , bo ciągle ktoś miał jakieś tematy do rozmowy . Wyłączyliśmy tv i Harry zaproponował gre w butelke . Wszyscy byli za , tylko Alex trochę się opierała , ale po naszych namowach zgodziła się.  Jako najstarszy osobnik tego pokoju , pierwszy kręcił Louis . Jak zwykle pech chciał , że wypadło na mnie .

- yyy …. Pocałuj Harrego … w usta … ale tak .. namiętnie .

Wszyscy wybuchli śmiechem .

- No choć tu mój misiaczku . – zaśmiałam się i pocałowałam Harrego .

Nie powiem , że źle całuje . Było cudownie , pomimo tego , że pocałunek był wymuszony .
Zakręciłam . Wypadło na  Nialla.

- Na ile procent lubisz Alex ?

Dziewczyna  zrobiła się cała czerwona .

101 na 100 . – odpowiedział  też walnął buraka . Wszyscy zaczęli się śmiać .

No to teraz kręcił Niall . Wypadło na Harrego .

- Na ile procent chciałbyś być w związku z Niką . ?

Uu , wiedziałam że Niall walnie jakieś głupie pytanie o mnie , żeby odgryść mi się za tamto .

Na … 90 % - odpowiedział Harry .

Uśmiechnęłam się do niego i  graliśmy dalej . Dalej gra przebiegała spokojnie nie było żadnych głupich pytań , ani wyzwań . Chłopcy zostali na noc u nas , nie było sensu , żeby o tak później godzinie wracli do domu . Mieliśmy tylko 3 pokoje . Harry spał ze mną w moim pokoju , Niall miał spać z Alex ,ale ta kretynka puściła mi złowieszcze spojerzenie i nie zgodziła się. Niall spał razem z Zaynem na kanapie . Widziałam , że było mu przykro z powodu Alex .  Louis i Liam spali razem w wolnym pokoju .  Wieczór był niesamowity . Rano obudził mnie Harry , gdy zamykał drzwi .

- Przepraszam , nie chciałem cię obudzić . – powiedział .

- spoko i tak już nie spałam . Która godzina ? – zapytałam .

- Dochodzi 13  , możemy poogadać ? – odpowiedział .

- Jasne .. – powiedziałam dość przejęta .

Usiedliśmy obok siebie na łóżku . Harry zaczął .

- Słuchaj … to co się wczoraj wydarzyło .. ten pocałunek , pytanie . Wszystko było cudowne . Nie pamiętam zbyt dużo z tego wieczoru , ale akurat to zapamiętałem . Dlatego chciałem zapytać… czy chciałabyś ze mną być ?

Właśnie tego się obawiałam ! Tego pytania bałam się najbardziej , nie chciałam go zranić .. a wiedziałam , że na razie nie mogę z nim być .

- Posłuchaj … znamy się dopiero 4 dni .. pomimo tego bardzo cię lubię . Ale to nadal za wcześnie , byśmy byli razem . Nie mówię że nigdy to nie nadejdzie . Po prostu na razie , nie chcę się angażować . Dobrze jest jak jest . Związki wszystko psują . Znamy się za mało i za dużo jeszcze o sobie nie wiemy . Nie chcę , żeby pomiędzy nami się popsuło . Dlatego na razie nie chcę z tobą być . Przepraszam .
Przytuliłam go . Widziałam smutek na jego twarzy .

- Jasne  . Rozumiem cię .. Zasmuciła mnie twoja odpowiedź , ale to twoja decyzja . Gdybyś zmieniła zdanie , wiesz gdzie mnie szukać .

Uśmiechnął się i wyszedł . Serce waliło mi jak szalone . Chyba naprawdę czułam coś do Harrego. Ale nie chciałam psuć tak pięknej przyjaźni . Wzięłam swojego laptopa i weszłam na twittera . 
Zobaczyłam wpis od Harrego „ Szkoda , że dopiero teraz poznałem tak fajną osobe . Mam nadzieje , że będzie mi bliska już na zawsze  xx ” Banan pojawił się na mojej twarzy . Dodałam komentarz . 

„Też żałuję , że dopiero teraz cię poznałam , Kocham cię jak brata misiaaczku . xx ” Po chwili było już pełno obraźliwych komentarzy na moją osobę . Rozumiem  . W końcu Harry jest gwiazdą i ma fanki , nic tego nie zmieni . Wyszłam z pokoju i popędziłam do kuchni  , w której jak mogłam się domyślić siedział Niall . Ukradłam mu naleśnika i zaczęłam rozmowe.


- to co ? Ty i Alex .. ? To już Niallex  ? – zaśmiałam się .

- No co ty .. Ona mnie chyba nawet nie lubi ! .. Sama widziałaś jaka była sytuacja.

- Oj , zapewniam cię Niallerku , że tak nie  jest . Alex cię lubi , tylko jeszcze o tym nie wie. – Odpowiedziałam ze śmiechem .

- Naprawdę !? Tak myślisz .. ?! – zapytał Niall cały uradowany ..

- Złotko .. Ja tak nie myśle .. Ja to wiem ! . –odpowiedziałam i wybuchłam śmiechem .

Niall przytulił mnie , myślałam , że zaraz oszaleje .

- No już.. nie ściskaj mnie tak , biegni do swojej wybranki  .

Byłam cała uradowana , dobrze , że przynajmniej Alex będzie  szczęśliwa . Nie mogłam powiedzieć tego o sobie .



2 tygodnie później .

Minęły 2 tygodnie odkąd poznałyśmy chłopaków . Ja i Harry jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi i na razie nikt nie chce tego zmienić .  A Alex i Niall… właśnie Alex i Niall…. W sumie to nie wiem czy są razem czy nie , Alex zrobiła się ostatnio bardzo tajemnicza i Niall też nie odzywa się słowem na ten temat . Wieczorem strasznie mi się nudziło , ponieważ Alex musiała załatwić coś na mieście byłam sama w domu i nie miałam nic do roboty . Zadzwoniłam do Nialla.

Pip , pip… Pierwszy sygnał i nic…

Pip , pip… Drugi sygnał .

Nagle odebrał , usłyszałam głos blondyna.

- Halo … hahahaahha . Lou , zostaw ten wazon .. hahahahah .

- yyy ? Niall co ci jest ?

- no bo… to hahahahah no Lou .. Bardzo zabawna haahhhah historia.. Przepraszam hahahahah muszę kończyć hahahahah .

Bardzo inteligetna rozmowa z Niallem – tak tego mi było trzeba .  Przyszła Alex , obejrzałyśmy film i poszłyśmy spać . Rano chłopacy mieli próbę . Postanowiliśmy , że odwiedzimy ich w studiu . Śpiewali WMYB i gdy Harry śpiewał swoją solówke wgapiał się we mnie jakbym była ósmym cudem świata .
Gdy skończyli próbę poszliśmy na obiad było całkiem fajnie , śmialiśmy się i wygłupialiśmy … Takie popołudnie mogłobyć codziennie . Słońce , obiad z osobami bez których nie mogę żyć . Kocham ich nad życie . Wieczorem Alex była umówiona z jakąś koleżanką , nie wiem . Nie znałam jej . Znów nudziło mi się jak cholera . Tym razem postanowiłam zadzwonić do Hazzy .

Pip , pip , pip … Nic …

Za 5 minut zadzwoniłam znowu …

Pip , pip , pip … Znowu nie odbierał .

Zadzwoniłam do Liama

- cześć , nie wiesz czemu  Harry nie odbiera ?

- Wiesz co… nie wiem , został sam w domu . My wyszliśmy na miasto .

Przez głowe przechodziły mi tylko najgorsze myśli . Na pewno coś mu się stało !


Witamy witamy , mamy nadzieje że spodobają wam się nasze opowiadania . II rozdział ukaże się prawdopodobnie w wtorek . 
Wy komentujecie - My piszemy :D. Nie spodziewamy się full'a komentarzy przy I rozdziale . Ale wiecie.. rozdziałów będzie dużo .
Ja tak mówię w liczbie mnogiej , więc może nas przedstawię . Rozdziały piszą na zmianę 2 dziewczyny .  W imieniu Niki piszę Marcela , czyli ja . A w imieniu Alex piszę Wika. 


Jeśli chcecie być powiadamiani o nowych rodziałach , piszcie na Mojego twittera

Pozdrawiamy .  
~ Love idiots ♥ 

3 komentarze:

  1. Nie chcę być chamska więc od razu mówię,że wyrażam tylko swoje zdanie.Pierwszy rozdział bardzo tandetny.Jest bardzo przewidywalny i akcja bardzo szybko się odgrywa.Nie czytałam dalej po po prostu mnie nudziło.Po przeczytaniu stwierdzam że piszą to nastolatki w wielu 13/15 lat.Bardzo dziecinne i nawet nie musiałabym tego czytać do końca żeby wiedzieć jak to wszystko się potoczy...Niall pocałował Alex już po kilku godzinach znajomości? bezsensowne...to przecież nie jego styl,żeby kleić się do dziewczyny po kilku godzinach znajomości.Później gra w butelkę i pytania które zadają dzieci w wielu 10 lat,a to są już prawie dorośli ludzie, dalej nie chce mi się pisać,ale to jest moje zdanie.

    OdpowiedzUsuń