- O kurwa ... Ciąża !? 18 lat i ciąża ?! O ja pierdole ! .
Żartujesz , prawda ?
- Chciałabym , żeby to był żart . Byłam u lekarza . Jestem w 3
tygodniu . Nika , co ja mam zrobić ?!
- Po pierwsze ... Niall jest ojcem , tak ?
- No pewnie , a kto inny !?
- No nie wiem ... Ok , powiedziałaś mu już ?
- No co ty ! To wszystko zepsuje ! Nie , nie mogę mu powiedzieć !
- rozpłakała się.
- Dobrze wiesz , że musisz mu powiedzieć , prędzej czy później i
tak się dowie.A co z rodzicami?
- No właśniee ! Za kilka miesięcy przyjeżdrzają , ciąża będzie już
widoczna . Boże , Nika.. Co ja narobiłam !? Jestem totalną idiotką ! - Zaczęła
płakać jeszcze bardziej...
- Nie jesteś idiotką. Po prostu , alkohol . A ... co masz zamiar
teraz zrobić?
- Uch ... Urodzę . Muszę powiedzieć o tym Niallowi i chłopakom .
- Musisz... tylko kiedy ? - zapytałam
- Ech... Idziemy dziś na spacer , wtedy mu powiem .
- Ok .
Naszą rozmowę przerwał dzwonek do drzwi . Poszłam otworzyć . Był
to listonosz . Miał list , do mnie . Zdziwiłam się , ponieważ był on polecony .
Otworzyłam .
- NIE WIERZE ! NIE WIERZE !!!!!!!! Przyjęli mnie ! Przyjęli mnie
na Uczelnie !!!!!!! AAAA !
Skakałam , jarałam się jak pojebaana , biegałam po całym domu .
Nie mogłam w to uwierzyć . Przyjęli mnie na najlepszy uniwersytet w Londynie !
- Super ! Dobrze że przynajmniej tobie się układa - Powiedziała
Alex.
Za kilka minut z wywiadu wrócili chłopacy.
- Dostałam się na uczelnie !!!!!! - Wykrzyknęłam odrazu na wejściu
.
Wszyscy zaczęli mi gratulować i wgl.
- No to trzeba to opić ! - Powiedział oczywiście Zayn .
Alex stała przerażona i nie wiedziała co ma powiedzieć , no
przecież w ciąży nie można pić alkoholu . Niall zauważył to , że Alex nie ma
ochoty na imprezę i zaczął działać.
- To wy sobie opijajcie .. A my z Alex idziemy na spacer .
- No właśnie .. - Uśmiechnęłam się , podałam Alex kurtke i
mrugnęłam . Alex wiedziała o co chodzi.
Zaczęłam się szykować na naszą imprezę . Pomalowałam oczy czarnym
cieniem , tuszem , usta przejechałam czerwoną szminką . Ubrałam czarną sukienkę
, po chwili byliśmy gotowi . Wyszliśmy jakoś godzinę po Alex i Niallu .
Postanowiłam , że przed wyjściem zadzwonie jeszcze do Alex i spytam jak poszło
.
Pierwszy sygnał... Nic..
Drugi sygnał... Nadal nic .
Trzeci ... Nagle usłyszałam głos Alex w słuchawce ..
- No cześć Alex i jak poszło ?
- Hahah . Niall zostaw mnie ... Zaczekaj chwile Nika ...
- Yy ? Alex ...?
- Okej , już . No więc... Niall był totalnie zaskoczony . Hahah .
Widziałabyś jego poker face . Hahaha . Nie no. No , i potem się popłakałam .
Niall mnie przytulił i powiedział , że przejdziemy przez to wszystko razem.
- AWWWWWWWWWWWW . Booże , sama chciałabym być teraz w ciąży .
Hahah .
Matko , co ja powiedziałam !? Do końca mnie potrzaskało ? O ja
pierdole... Odpukać ...
- Haha . Okej .. Hahah . Nika , ja muszę kończyć do jutra , papa.
- Mhm . Papa . ! - rozłączyłam się.
Ok , wyszliśmy na tą naszą imprezę . Za niedługo nie będę mogła
już tak sobie imprezować w środku tygodnia . Matko , nie wyobrażam sobie tego.
Nie chodziłam do szkoły przez rok i teraz nagle studia . Uch , muszę to jakoś
ogarnąć . Postanowiliśmy do klubu iść pieszo , nie opłaca nam się wzywać
taksówkę , a autem nikt nie pojedzie , bo nie będzie mógł pić . No więc ,
impreza jak każda inna . Pełno alkoholu , tańca , wygłupów itd.. O dziwo nie
było za dużo fanek chłopaków , dlatego mieliśmy spokój . Po jakieś godzinie
wszyscy byliśmy już nieźle pijani . Jutro o 15:00 mam spotkanie zapoznawcze na
uczelni . Nie wiem czy wyrobię się . Okee , była 01:04 gdy postanowiliśmy , że
wrócimy do domu . Byłam tak pijana , że nie wiedziałam co robię . Położyłam się
. Dalej film mi się urwał .
Obudziłam się o 12 : 00 , szybko ogarnęłam ekipę i zaczęłam się
szykować .
Na dół zeszłam oczywiście ostatnia , schodząc do kuchni zobaczyłam
wszystkich w salonie . Poszłam zobaczyć co się dzieję .
- Dobra , jesteśmy wszyscy . Nika już o tym wie ... Ale chłopacy .
Chcieli byśmy wam coś powiedzieć - Zaczął gadać Niall , a ja już wiedziałam o
co chodzi .
- Hm ... No więc ... Ja i Niall ... Em .. Będziemy za niedługo
rodzicami . - Powiedziała cała zdenerwowana Alex .
- Co ? Serio !? AAAAAAAAAAAAAAAA . Będę wujkieeeem ! Lou , czy ty
to słyszysz będeeeeeeeeee wujkieeeeeeeeeeeeem ! Mały Horaanek niedługo
przyjdzie na świaaat . AAAAAAAAAAAAAA.
Hahah . Nie wyrabiałyśmy ze śmiechu . Harry zaczął całować Nialla
. Razem z Louisem biegali po całym domu i jarali się jak pojebani . Haha ,
bezcenne przeżycie . Liam i Zayn też się jarali , nie ma co .
- Haha . No widzę Niall , że nie wiesz jeszcze co to
zabezpieczenie . - Zaczął dogryzać mu Harry.
- HARRY ! Kurdę , ty weź się ogarni bo nas przynajmniej nie
słychać . Tak ! Wiesz o czym mówię , to wasze krzyki było wczoraj słychać przez
całą noc . ! - Powiedział Niall na co wszyscy się zaczęli śmiać a my z Harrym
zrobiliśmy się czerwoni .
- Haha ! Tak to prawda . Nika ! Ogarnęłabyś się - Zaczęła dogryzać
nam Alex . Tylko och och och . Kurde , nie podniecajcie się tak . Hahaha .
- ej , ej . Dobra , koniec tego . Mam kaca , jestem głodna a o 15
muszę być na uczelni ! Tak więc łaskawie ruszmy swoje dupy w kierunku kuchni .
- zaśmiałam się .
- Jestem za ! Teeeż jestem głoodny ! - Powiedział Niall. Pffi , to
było do przewidzenia on jest zawsze głodny .
Poszliśmy do kuchni , nikomu nie chciało się nic robić . Dlatego
postanowiliśmy że zamówimy sobie Pizze .
Po 15 minutach dostawca był . Usiedliśmy w salonie i zajadaliśmy
się naszym śniadaniem . Nie spostrzegliśmy się a już była 13.
Zerwałam się z kanapy i poszłam zrobić make-up i ubrać się w
jakieś normalne ubrania . Wzięłam relaksujący przysznic . Postanowiłam ,
że zrobię sobie bardziej " szkolny " makijaż . Oczy zrobiłam lekko
różowym tuszem i eyelinerem . Usta przejechałam różowym błyszczykiem . Włosy
zostawiłam rozpuszczone i spryskałam lakierem . Na dworze było dość ciepło jak
na wrzesień , więc ubrałam błękitną , zwiewną sukienke i czarne buty na
koturnie . O 14:20 byłam gotowa .
- Harry ... dasz mi auto ? Proszę , proszę , proszę ... - zrobiłam
oczy kota z shreka .
- Oszalałaś ? Nie , nie dam ci . Zawiozę cię , skarbie . -
Odpowiedział i uśmiechnął się.
- uuuch , no ok . Muszę się zadowolić chociaż tym .
Na uczelnię było jakieś pół godziny jazdy samochodem . Mieliśmy
czas , żeby spokojnie pogadać. Szczerze mówiąc boję się . Nikogo nie znam ,
boję się , że będę obiektem drwin . Nawet nie wiem z kim będę w klasie .
- A tak wogóle to jaki kierunek w końcu wybrałaś ? - Zapytał
Harry.
- Wokalno - aktorski . - odpowiedziałam .
- Haha . To może kiedyś jakiś duecik ? - Zaśmialiśmy się.
- No , czemu nie . Haha .
Dojechaliśmy .
- Zadzwoń , to po ciebie przyjadę . - powiedział Loczek.
- Jasne . - Pocałowałam go w policzek
Wzięłam plan szkoły i szukałam sali numer 202 . Matko , ta szkoła
jest ogromna . Zobaczyłam , że na korytarzu stoi jakaś dziewczyna . Widziałam ,
że chodziła do tej szkoły już dłuższy czas , więc postanowiłam zapytać ją o
drogę .
- Cześć . Mam na imię Nika . Jestem tu nowa , szukam sali
numer 202 , pomożesz ?
- No hej . Ja jestem Mila . I skoro szukasz tej sali to znaczy ,
że będziemy razem w klasie. Chooć , zaprowadzę cię .
Szłyśmy długim korytarzem i próbowałyśmy się jakoś lepiej poznać .
- No to.. Masz chłopaka ? - Zapytała w końcu Mila.
- Tak i to cudooowneego .
- Jak ma na imię ten szczęściarz ?
- Harry Styles. - uśmiechnęłam się.
- Co ?! Ten z One direction !? OMG !!!!!!!!! . Żartujesz , prawda ?! - nie ukrywała
podniecenia .
- Haha , spodziewałam się takiej reakcji . Nie żartuje . Razem z
przyjaciółką mieszkamy z Harrym i resztą chłopaków . Mogę cię z nimi poznać ,
tylko ostrzegam . Wara od Harrego i Nialla. - Zaśmiałam się.
- Haha . Ok . - weszłyśmy do sali.
Nie mogłam uwierzyć własnym oczom ! Do mojej klasy chodził Josh !
Tak ! Ten sam Josh , który kilka miesięcy temu zdradził Alex ! Haha , on w
klasie aktorskiej . Taa , ma talent aktorski , kłamie jak najęty ! .
Em .. więc moja nauczycielka jest całkiem spoko . Koledzy i
koleżanki też są całkiem spoko . Umówiłam się z Milą , że o 20 przyjadę po nią
i razem pojedziemy do chłopaków .
Z uczelni wyszłam po 17 , zadzwoniłam po Harrego , odpowiedziałam
mu o Mili i planach na wieczór . Po drodze pojechaliśmy do sklepu kupiliśmy
alkohol , popcorn itd. Około 18:30 byliśmy w domu . Poszłam do łazienki ,
zmyłam makijaż i wzięłam szybki prysznic . Przebrałam się w luźną , szarą
bokserkę z nadrukiem , leginsy i czarne sandałki na obcasie , włosy spięłam w
wysoką kitkę. Oczy przejechałam tuszem i eyelinerem . A usta pomalowałam
malinowym błyszczykiem . Byłam gotowa o 19:20 . Poprosiłam Harrego o kluczyki ,
o dziwo nie stawiał się , więc bez problemu miałam dostęp do auta . Zadzwoniłam
do Mili , że już wyjeżdżam . Za 20 minut byłam pod jej domem . Gadałyśmy całą
drogę .
- Ej Mila słuchaj . Wiem , że jesteś wielką fanką One direction ,
ale nie okazuj tego przy nich bo cię nie polubią - uśmiechnęłam się.
- Haha . Spoko , zapamiętam .
Po 25 minutach byliśmy pod naszym domem . Mila ogarnęła jeszcze
trochę włosy i weszliśmy .
Wow , nie było mnie nie całą godzinę , a dom zamienił się w chlew
.
- EEJ ! Ludziee ! To jest Mila ... - uśmiechnęłam się .
- Czeeść . Was już znam - powiedziała nieśmiało .
- Domyśliliśmy się . - powiedział Harry.
- No to , co dziś robimy ? - spytał Niall .
- Kupiliśmy alkohol i popcorn . Filmy ? - zapytał Harry .
- Spoko . Za 2 dni szkoła . Musimy się nacieszyć ostatnimi dniami
wolności . - zaśmiałam się .
Nasz " noc filmowa " przebiegała bez żadnych
nieporozumień , widziałam , że Lou co chwilę zbliżał się do Mili . Co wydawało
mi się dziwne bo niedawno mówił że kocha Eleanor . Wszyscy widocznie polubili
Mile .Tylko Alex , jakoś szczególnie nie umiała się przywyczaić do jej towarzystwa
. Co chwilę okazywały sobie jak to się nie lubią . Była północ , wszyscy
byliśmy wykończeni , więc poszliśmy spać .
Rano obudziły mnie krzyki Alex i Mili .
- Jesteś pojebana !? Po co to wszystko robisz ?! - Krzyczała Alex
.
- Co ja takiego robię ?! Co ..?! To , że powiedziałam Niallowi że
ma ładną bluzkę , to znaczy , że odrazu go podrywam ? Weź się kurde dziecko
ogarnij ! .
- EJEJEJEJJ . Dziewczyny . Spokój ! O co wam znowu poszło ? Nie
możecie choć przez chwile przestać się wyzywać !? - powiedziałam dość wkurzona
.
- Ale ona chce pod..... - przerwałam jej .
- Nie ma żadnego Ale ! Zróbcie to , jak nie dla siebie to dla mnie
... Okej ?
- No ok . - powiedziały równocześnie .
Zjadłam tosta i poszłam do łazienki . Wzięłam gorący prysznic .
Przebrałam się w czarny top i białą falbowaną spódniczkę . Oczy pomalowałam
tuszem i czarnym cieniem . Usta przejechałam wiśniowym błyszczykiem . Wyszłam z
łazienki . Po drodze minęłam się z Harrym . Wow , była 12 wcześnie wstał jak na
niego . Pocałował mnie w policzek i szedł dalej .
- Mila idziemy kupić zeszyty ? - zapytałam.
- Jasne . Już idę . - odpowiedziała .
Wzięliśmy kurtki , ponieważ padał deszcz . Chodziłyśmy po różnych
sklepach w poszukiwaniu rzeczy do szkoły . Kupiłyśmy mnóstwo zeszytów ,
długopisów itp . Minęły już 4 godziny , a my nadal byłyśmy na mieście . Krótko
mówiąc , cały dzień z Milą . Była 18 , dlatego wszystkie sklepy zostały już
zamknięte . Poszłyśmy do Nando's , zamówiłyśmy hamburgera i cole . Wróciłyśmy
do domu po 20 . Louis zawiózł Mile do domu. Byłam padnięta , dlatego
wzięłam prysznic i od razu się położyłam . Nie mogłam zasnąć , przyszedł do
mnie Harry . Przeglądnęliśmy razem twittera , nagle wszedł do pokoju Lou .
- No hej . Nie przeszkadzam ?
- Nie , no co ty . Co jest ? - uśmiechnęłam się.
- Tydzień temu zerwałem z Eleanor . Zdradziła mnie .. Nie chciałem
was martwić , dlatego nic nie mówiłem. No , ale teraz pojawiła się Mila. I
czuję , że z tego będzie coś więcej niż przyjaźń ..
- Woow , no to super. Powodzenia życzę . - Powiedział Harry
.
Louis wyszedł , wtuliłam się w tors Hazzy , nastawiłam budzik
na 7:00 i zasnęłam .
Obudziłam się 5 minut przed budzikiem , nie wiem jak . Taki nawyk
wstawania na odpowiednią godzinę . Wstałam , wzięłam szybki prysznic . Ubrałam
się w białą bluzkę i czarną spódniczkę . Włosy spięłam w wysokiego koka i
spryskałam lakierem . Zrobiłam lekki makijaż . Zadzwoniłam po Milę i razem
poszłyśmy na pierwszy dzień nauki . Weszłyśmy do szkoły i usłyszałam za sobą
szept.
- No cześć Nika.. – To był Josh.
- Czego chcesz ? – odpowiedziałam chamsko .
- Niczego.. spotkamy się po szkole ? Chcę pogadać.
Nie spodziewałam się tego.
- No .. niech ci będzie , ale tylko chwilę i spotykamy się w
szkole !
- No ok.
Lekcje przebywały całkiem spoko . Śpiewaliśmy i pokazywaliśmy swój
talent. Zajęcia skończyły się po 4 godzinach . Josh wyszedł wcześniej i czekał
już na mnie przed klasą .
- To gdzie idziemy ? – zapytał.
- Przed siebie . Chodźmy do Sali biologicznej . – powiedziałam.
- ok.
Doszliśmy.
- To co tam u Alex ? – zapytał .
- Ym.. Spoko …
Miałam mieszane uczucia , nie wiedziałam czy mam mu powiedzieć o
ciąży .
- Znalazła sobie wreszcie tego jedynego ?
- Ym . No tak i nawet jest z nim w ciąży.
Ja pierdole . Nie ! Ja to zawszę musze coś palnąć .
- Wooow . Ty też chcesz być w ciąży ? – pokręcił cwaniacko brwiami
i zaczął mnie rozbierać.
- Josh przestań ! Co ty odpierdalasz !? Nie rób tego ! .AAAAAA !
Ratuuunkuuu ! – Zaczęłam krzyczeć .
Na moje szczęście przez korytarz przechodziła właśnie nauczycielka
i usłyszała moje krzyki .
- Co tu się dzieje ?! – Zapytała
a ja wybiegłam z klasy ..
Biegłam przez miasto, aż doszłam do naszej ulicy . Weszłam do domu
z płaczem .
- Nika ! Co się stało ? – zapytał zaskoczony Harry.
- Josh…On…. – płakałam.
- Josh !? Co Josh ?! – wtrąciła się Alex ..
- On … Chciał mnie zgwałcić … - jeszcze bardziej się rozpłakałam a
Alex mnie przytuliła.
- Co?! O kurwa ! Popamięta mnie… - z domu wyszedł zdruzgotany
Harry.
- Stój ! Dokąd jedziesz ?! – zapytałam.
- Jadę policzyć się z tym idiotą . – odpowiedział.
Bałam się co on mógł mu zrobić . Josh mieszkał sam , Harry
wiedział gdzie .
Nie zatrzymywałam go , to i tak by nic nie dało . Usiadłam na
sofie i wtuliłam się w Louisa . Wiedziałam , że zawsze mogę na niego liczyć tak
samo jak na Alex i reszte chłopaków. Zadzwonił telefon . Prywatny numer . Nie
chciałam odbierać . Ale pomyślałam że to coś ważnego.
- Pani Nicol Kostrzewska ? – usłyszałam w słuchawce.
- Tak . O co chodzi ? – zapytałam ździwiona .
- Pani partner Harry Styles został zatrzymany na komisariacie za
pobicie . Proszę jak najszybciej przyjechać.-Powiedział Policjant .
- O matko .. Oczywiście , za chwilę będę . – odpowiedziałam.
- Louis ! Bierz auto jedziemy na policje . Harry został zatrzymany
!
Na policje mieliśmy 10 minut , dlatego szybko byliśmy na miejscu .
Na krzesłach zobaczyłam siedzących Josha I Harrego.
- Do cholery . Co ty zrobiłeś ?! – Zwróciłam się do Harrego .
- Pobiłem tego idiote . Wszystko dla ciebie kochaniee . –
odpowiedział na co pocałowałam go w
policzek .
Dojechaliśmy do domu , Alex gadała przez telefon , rozmawiała po
Polsku to znaczy że rozmawia z rodzicami .
- Okej , będziemy czekać . – Powiedziała.
- O co chodzi ? – zapytałam .
- Moi rodzicie przyjeżdżają za kilka dni ! . – odpowiedziała .
Taaadaaam . :D . Wiem , nudny . Bardzo nudny i krótki , miałam brak weny . Ale napisałam to dla was . Następny w czwartek prawdopodobnie .
Taaadaaam . :D . Wiem , nudny . Bardzo nudny i krótki , miałam brak weny . Ale napisałam to dla was . Następny w czwartek prawdopodobnie .
+ DZIĘKUJEMY BARDZO ZA 1000 WYŚWIETLEŃ . ♥♥♥
Kochamy was <3 .
~
Love idiots ♥
Fajny.<33
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba :P
OdpowiedzUsuńCiekawe akcje się dzieją <3
fajne < 3
OdpowiedzUsuńSuper czekam na następny :*
OdpowiedzUsuńSiedzę sb na blogu z dodatkami i jakoś przez przypadek znalazłam się tutaj i nie żałuje ! super ;**
OdpowiedzUsuńFajnie, fajnie.... Niech alex urodzi dziewczynkę, albo lepiej bliźniaków :P
OdpowiedzUsuńNiech hary pokłóci sie z niką.
Haha . Dlaczego ma się ze mną pokłucić ?! :D . - Cece.
Usuńdlo raey 32
OdpowiedzUsuń41 yrs old Research Assistant III Emma Tomeo, hailing from McCreary enjoys watching movies like I Am Love (Io sono l'amore) and Parkour. Took a trip to Primeval Beech Forests of the Carpathians and drives a Ferrari 250 GT SWB California Spider. sprobuj tego
OdpowiedzUsuńnajlepsi prawnicy w rzeszowie
OdpowiedzUsuń