piątek, 10 sierpnia 2012

Rozdział VII


- O kurwa ... Ciąża !? 18 lat i ciąża ?! O ja pierdole ! . Żartujesz , prawda ?

- Chciałabym , żeby to był żart . Byłam u lekarza . Jestem w 3 tygodniu . Nika , co ja mam zrobić ?!

- Po pierwsze ... Niall jest ojcem , tak ?

- No pewnie , a kto inny !?

- No nie wiem ... Ok , powiedziałaś mu już ?

- No co ty ! To wszystko zepsuje ! Nie , nie mogę mu powiedzieć ! - rozpłakała się.

- Dobrze wiesz , że musisz mu powiedzieć , prędzej czy później i tak się dowie.A co z rodzicami?

- No właśniee ! Za kilka miesięcy przyjeżdrzają , ciąża będzie już widoczna . Boże , Nika.. Co ja narobiłam !? Jestem totalną idiotką ! - Zaczęła płakać jeszcze bardziej...

- Nie jesteś idiotką. Po prostu , alkohol . A ... co masz zamiar teraz zrobić?

- Uch ... Urodzę . Muszę powiedzieć o tym Niallowi i chłopakom .

- Musisz... tylko kiedy ? - zapytałam

- Ech... Idziemy dziś na spacer , wtedy mu powiem .

- Ok .

Naszą rozmowę przerwał dzwonek do drzwi . Poszłam otworzyć . Był to listonosz . Miał list , do mnie . Zdziwiłam się , ponieważ był on polecony .

Otworzyłam .

- NIE WIERZE ! NIE WIERZE !!!!!!!! Przyjęli mnie ! Przyjęli mnie na Uczelnie !!!!!!! AAAA !

Skakałam , jarałam się jak pojebaana , biegałam po całym domu . Nie mogłam w to uwierzyć . Przyjęli mnie na najlepszy uniwersytet w Londynie !

- Super ! Dobrze że przynajmniej tobie się układa - Powiedziała Alex.

Za kilka minut z wywiadu wrócili chłopacy.

- Dostałam się na uczelnie !!!!!! - Wykrzyknęłam odrazu na wejściu .

Wszyscy zaczęli mi gratulować i wgl.

- No to trzeba to opić ! - Powiedział oczywiście Zayn .

Alex stała przerażona i nie wiedziała co ma powiedzieć , no przecież w ciąży nie można pić alkoholu . Niall zauważył to , że Alex nie ma ochoty na imprezę i zaczął działać.

- To wy sobie opijajcie ..  A my z Alex idziemy na spacer .

- No właśnie .. - Uśmiechnęłam się , podałam Alex kurtke i mrugnęłam . Alex wiedziała o co chodzi.

Zaczęłam się szykować na naszą imprezę . Pomalowałam oczy czarnym cieniem , tuszem , usta przejechałam czerwoną szminką . Ubrałam czarną sukienkę , po chwili byliśmy gotowi . Wyszliśmy jakoś godzinę po Alex i Niallu  . Postanowiłam , że przed wyjściem zadzwonie jeszcze do Alex i spytam jak poszło .

Pierwszy sygnał... Nic..
Drugi sygnał... Nadal nic .
Trzeci ... Nagle usłyszałam głos Alex w słuchawce ..

- No cześć Alex i jak poszło ?

- Hahah . Niall zostaw mnie ... Zaczekaj chwile Nika ...

- Yy ? Alex ...?

- Okej , już . No więc... Niall był totalnie zaskoczony . Hahah . Widziałabyś jego poker face . Hahaha . Nie no. No , i potem się popłakałam . Niall mnie przytulił i powiedział , że przejdziemy przez to wszystko razem.

- AWWWWWWWWWWWW . Booże , sama chciałabym być teraz w ciąży . Hahah .

Matko , co ja powiedziałam !? Do końca mnie potrzaskało ? O ja pierdole... Odpukać ...

- Haha . Okej .. Hahah . Nika , ja muszę kończyć do jutra , papa.

- Mhm . Papa . ! - rozłączyłam się.

Ok , wyszliśmy na tą naszą imprezę . Za niedługo nie będę mogła już tak sobie imprezować w środku tygodnia . Matko , nie wyobrażam sobie tego. Nie chodziłam do szkoły przez rok i teraz nagle studia . Uch , muszę to jakoś ogarnąć . Postanowiliśmy do klubu iść pieszo , nie opłaca nam się wzywać taksówkę , a autem nikt nie pojedzie , bo nie będzie mógł pić . No więc , impreza jak każda inna . Pełno alkoholu , tańca , wygłupów itd.. O dziwo nie było za dużo fanek chłopaków , dlatego mieliśmy spokój . Po jakieś godzinie wszyscy byliśmy już nieźle pijani . Jutro o 15:00 mam spotkanie zapoznawcze na uczelni . Nie wiem czy wyrobię się . Okee , była 01:04 gdy postanowiliśmy , że wrócimy do domu . Byłam tak pijana , że nie wiedziałam co robię . Położyłam się . Dalej film mi się urwał .
Obudziłam się o 12 : 00 , szybko ogarnęłam ekipę i zaczęłam się szykować .
Na dół zeszłam oczywiście ostatnia , schodząc do kuchni zobaczyłam wszystkich w salonie . Poszłam zobaczyć co się dzieję .

- Dobra , jesteśmy wszyscy . Nika już o tym wie ... Ale chłopacy . Chcieli byśmy wam coś powiedzieć - Zaczął gadać Niall , a ja już wiedziałam o co chodzi .

- Hm ... No więc ... Ja i Niall ... Em .. Będziemy za niedługo rodzicami . - Powiedziała cała zdenerwowana Alex .

- Co ? Serio !? AAAAAAAAAAAAAAAA . Będę wujkieeeem ! Lou , czy ty to słyszysz będeeeeeeeeee wujkieeeeeeeeeeeeem !  Mały Horaanek niedługo przyjdzie na świaaat . AAAAAAAAAAAAAA.

Hahah . Nie wyrabiałyśmy ze śmiechu . Harry zaczął całować Nialla . Razem z Louisem biegali po całym domu i jarali się jak pojebani . Haha , bezcenne przeżycie . Liam i Zayn też się jarali , nie ma co .

- Haha . No widzę Niall , że nie wiesz jeszcze co to zabezpieczenie . - Zaczął dogryzać mu Harry.

- HARRY ! Kurdę , ty weź się ogarni bo nas przynajmniej nie słychać . Tak ! Wiesz o czym mówię , to wasze krzyki było wczoraj słychać przez całą noc . ! - Powiedział Niall na co wszyscy się zaczęli śmiać a my z Harrym zrobiliśmy się czerwoni .

- Haha ! Tak to prawda . Nika ! Ogarnęłabyś się - Zaczęła dogryzać nam Alex . Tylko och och och . Kurde , nie podniecajcie się tak . Hahaha .

- ej , ej . Dobra , koniec tego . Mam kaca , jestem głodna a o 15 muszę być na uczelni ! Tak więc łaskawie ruszmy swoje dupy w kierunku kuchni . - zaśmiałam się .

- Jestem za ! Teeeż jestem głoodny ! - Powiedział Niall. Pffi , to było do przewidzenia on jest zawsze głodny .
Poszliśmy do kuchni , nikomu nie chciało się nic robić . Dlatego postanowiliśmy że zamówimy sobie Pizze .
Po 15 minutach dostawca był . Usiedliśmy w salonie i zajadaliśmy się naszym śniadaniem . Nie spostrzegliśmy się a już była 13.
Zerwałam się z kanapy i poszłam zrobić make-up i ubrać się w jakieś normalne ubrania . Wzięłam relaksujący przysznic . Postanowiłam , że zrobię sobie bardziej " szkolny " makijaż . Oczy zrobiłam lekko różowym tuszem i eyelinerem . Usta przejechałam różowym błyszczykiem . Włosy zostawiłam rozpuszczone i spryskałam lakierem . Na dworze było dość ciepło jak na wrzesień , więc ubrałam błękitną , zwiewną sukienke i czarne buty na koturnie . O 14:20 byłam gotowa .

- Harry ... dasz mi auto ? Proszę , proszę , proszę ... - zrobiłam oczy kota z shreka .

- Oszalałaś ? Nie , nie dam ci . Zawiozę cię , skarbie . - Odpowiedział i uśmiechnął się.

- uuuch , no ok . Muszę się zadowolić chociaż tym .

Na uczelnię było jakieś pół godziny jazdy samochodem . Mieliśmy czas , żeby spokojnie pogadać. Szczerze mówiąc boję się . Nikogo nie znam , boję się , że będę obiektem drwin . Nawet nie wiem z kim będę w klasie .

- A tak wogóle to jaki kierunek w końcu wybrałaś ? - Zapytał Harry.

- Wokalno - aktorski . - odpowiedziałam .

- Haha . To może kiedyś jakiś duecik ? - Zaśmialiśmy się.

- No , czemu nie . Haha .

Dojechaliśmy .

- Zadzwoń , to po ciebie przyjadę . - powiedział Loczek.

- Jasne . - Pocałowałam go w policzek

Wzięłam plan szkoły i szukałam sali numer 202 . Matko , ta szkoła jest ogromna . Zobaczyłam , że na korytarzu stoi jakaś dziewczyna . Widziałam , że chodziła do tej szkoły już dłuższy czas , więc postanowiłam zapytać ją o drogę .

- Cześć . Mam na imię Nika .  Jestem tu nowa , szukam sali numer 202 , pomożesz ?

- No hej . Ja jestem Mila . I skoro szukasz tej sali to znaczy , że będziemy razem w klasie. Chooć , zaprowadzę cię .

Szłyśmy długim korytarzem i próbowałyśmy się jakoś lepiej poznać .

- No to.. Masz chłopaka ? - Zapytała w końcu Mila.

- Tak i to cudooowneego .

- Jak ma na imię ten szczęściarz ?

- Harry Styles. - uśmiechnęłam się.

- Co ?! Ten z One direction !? OMG !!!!!!!!! . Żartujesz , prawda ?! - nie ukrywała podniecenia .

- Haha , spodziewałam się takiej reakcji . Nie żartuje . Razem z przyjaciółką mieszkamy z Harrym i resztą chłopaków . Mogę cię z nimi poznać , tylko ostrzegam . Wara od Harrego i Nialla. - Zaśmiałam się.

- Haha . Ok . - weszłyśmy do sali.

Nie mogłam uwierzyć własnym oczom ! Do mojej klasy chodził Josh ! Tak ! Ten sam Josh , który kilka miesięcy temu zdradził Alex ! Haha , on w klasie aktorskiej . Taa , ma talent aktorski , kłamie jak najęty ! .
Em .. więc moja nauczycielka jest całkiem spoko . Koledzy i koleżanki też są całkiem spoko . Umówiłam się z Milą , że o 20 przyjadę po nią i razem pojedziemy do chłopaków .

Z uczelni wyszłam po 17 , zadzwoniłam po Harrego , odpowiedziałam mu o Mili i planach na wieczór . Po drodze pojechaliśmy do sklepu kupiliśmy alkohol , popcorn itd. Około 18:30 byliśmy w domu . Poszłam do łazienki , zmyłam makijaż i wzięłam szybki prysznic . Przebrałam się w luźną , szarą bokserkę z nadrukiem , leginsy i czarne sandałki na obcasie , włosy spięłam w wysoką kitkę. Oczy przejechałam tuszem i eyelinerem . A usta pomalowałam malinowym błyszczykiem . Byłam gotowa o 19:20 . Poprosiłam Harrego o kluczyki , o dziwo nie stawiał się , więc bez problemu miałam dostęp do auta . Zadzwoniłam do Mili , że już wyjeżdżam . Za 20 minut byłam pod jej domem . Gadałyśmy całą drogę .

- Ej Mila słuchaj . Wiem , że jesteś wielką fanką One direction , ale nie okazuj tego przy nich bo cię nie polubią - uśmiechnęłam się.

- Haha . Spoko , zapamiętam . 

Po 25 minutach byliśmy pod naszym domem . Mila ogarnęła jeszcze trochę włosy i weszliśmy .
Wow , nie było mnie nie całą godzinę , a dom zamienił się w chlew . 

- EEJ ! Ludziee ! To jest Mila ... - uśmiechnęłam się .

- Czeeść . Was już znam - powiedziała nieśmiało . 

- Domyśliliśmy się . - powiedział Harry. 

- No to , co dziś robimy ? - spytał Niall . 

- Kupiliśmy alkohol i popcorn . Filmy ? - zapytał Harry .

- Spoko . Za 2 dni szkoła . Musimy się nacieszyć ostatnimi dniami wolności . - zaśmiałam się . 

Nasz " noc filmowa " przebiegała bez żadnych nieporozumień , widziałam , że Lou co chwilę zbliżał się do Mili . Co wydawało mi się dziwne bo niedawno mówił że kocha Eleanor . Wszyscy widocznie polubili Mile .Tylko Alex , jakoś szczególnie nie umiała się przywyczaić do jej towarzystwa . Co chwilę okazywały sobie jak to się nie lubią . Była północ , wszyscy byliśmy wykończeni , więc poszliśmy spać . 
Rano obudziły mnie krzyki Alex i Mili .

- Jesteś pojebana !? Po co to wszystko robisz ?! - Krzyczała Alex .

- Co ja takiego robię ?! Co ..?! To , że powiedziałam Niallowi że ma ładną bluzkę , to znaczy , że odrazu go podrywam ? Weź się kurde dziecko ogarnij ! . 

- EJEJEJEJJ . Dziewczyny . Spokój ! O co wam znowu poszło ? Nie możecie choć przez chwile przestać się wyzywać !? - powiedziałam dość wkurzona .

- Ale ona chce pod..... - przerwałam jej .

- Nie ma żadnego Ale ! Zróbcie to , jak nie dla siebie to dla mnie ... Okej ?

- No ok . - powiedziały równocześnie .

Zjadłam tosta i poszłam do łazienki . Wzięłam gorący prysznic . Przebrałam się w czarny top i białą falbowaną spódniczkę . Oczy pomalowałam tuszem i czarnym cieniem . Usta przejechałam wiśniowym błyszczykiem . Wyszłam z łazienki . Po drodze minęłam się z Harrym . Wow , była 12 wcześnie wstał jak na niego . Pocałował mnie w policzek i szedł dalej . 

- Mila idziemy kupić zeszyty ? - zapytałam.

- Jasne . Już idę . - odpowiedziała . 

Wzięliśmy kurtki , ponieważ padał deszcz . Chodziłyśmy po różnych sklepach w poszukiwaniu rzeczy do szkoły . Kupiłyśmy mnóstwo zeszytów , długopisów itp . Minęły już 4 godziny , a my nadal byłyśmy na mieście . Krótko mówiąc , cały dzień z Milą . Była 18 , dlatego wszystkie sklepy zostały już zamknięte . Poszłyśmy do Nando's , zamówiłyśmy hamburgera i cole . Wróciłyśmy do domu po 20 . Louis zawiózł Mile do domu.  Byłam padnięta , dlatego wzięłam prysznic i od razu się położyłam . Nie mogłam zasnąć , przyszedł do mnie Harry . Przeglądnęliśmy razem twittera , nagle wszedł do pokoju Lou .

- No hej . Nie przeszkadzam ?

- Nie , no co ty . Co jest ? - uśmiechnęłam się.

- Tydzień temu zerwałem z Eleanor . Zdradziła mnie .. Nie chciałem was martwić , dlatego nic nie mówiłem. No , ale teraz pojawiła się Mila. I czuję , że z tego będzie coś więcej niż przyjaźń ..

- Woow , no to super. Powodzenia życzę . - Powiedział Harry . 

Louis wyszedł , wtuliłam się w tors Hazzy , nastawiłam budzik na 7:00 i zasnęłam .
Obudziłam się 5 minut przed budzikiem , nie wiem jak . Taki nawyk wstawania na odpowiednią godzinę . Wstałam , wzięłam szybki prysznic . Ubrałam się w białą bluzkę i czarną spódniczkę . Włosy spięłam w wysokiego koka i spryskałam lakierem . Zrobiłam lekki makijaż . Zadzwoniłam po Milę i razem poszłyśmy na pierwszy dzień nauki . Weszłyśmy do szkoły i usłyszałam za sobą szept.

- No cześć Nika.. – To był Josh.

- Czego chcesz ? – odpowiedziałam chamsko .

- Niczego.. spotkamy się po szkole ? Chcę pogadać.

Nie spodziewałam się tego.

- No .. niech ci będzie , ale tylko chwilę i spotykamy się w szkole !

- No ok.

Lekcje przebywały całkiem spoko . Śpiewaliśmy i pokazywaliśmy swój talent. Zajęcia skończyły się po 4 godzinach . Josh wyszedł wcześniej i czekał już na mnie przed klasą .

- To gdzie idziemy ? – zapytał.

- Przed siebie . Chodźmy do Sali biologicznej . – powiedziałam.

- ok.
Doszliśmy.

- To co tam u Alex ? – zapytał .

- Ym.. Spoko …

Miałam mieszane uczucia , nie wiedziałam czy mam mu powiedzieć o ciąży .

- Znalazła sobie wreszcie tego jedynego ?

- Ym . No tak i nawet jest z nim w ciąży.

Ja pierdole . Nie ! Ja to zawszę musze coś palnąć .

- Wooow . Ty też chcesz być w ciąży ? – pokręcił cwaniacko brwiami i zaczął mnie rozbierać.

- Josh przestań ! Co ty odpierdalasz !? Nie rób tego ! .AAAAAA ! Ratuuunkuuu ! – Zaczęłam krzyczeć .
Na moje szczęście przez korytarz przechodziła właśnie nauczycielka i usłyszała moje krzyki .

- Co tu się dzieje ?! – Zapytała  a ja wybiegłam z klasy ..

Biegłam przez miasto, aż doszłam do naszej ulicy . Weszłam do domu z płaczem .

- Nika ! Co się stało ? – zapytał zaskoczony Harry.

- Josh…On…. – płakałam.

- Josh !? Co Josh ?! – wtrąciła się Alex ..

- On … Chciał mnie zgwałcić … - jeszcze bardziej się rozpłakałam a Alex mnie przytuliła.

- Co?! O kurwa ! Popamięta mnie… - z domu wyszedł zdruzgotany Harry.

- Stój ! Dokąd jedziesz ?! – zapytałam.

- Jadę policzyć się z tym idiotą . – odpowiedział.

Bałam się co on mógł mu zrobić . Josh mieszkał sam , Harry wiedział gdzie .

Nie zatrzymywałam go , to i tak by nic nie dało . Usiadłam na sofie i wtuliłam się w Louisa . Wiedziałam , że zawsze mogę na niego liczyć tak samo jak na Alex i reszte chłopaków. Zadzwonił telefon . Prywatny numer . Nie chciałam odbierać . Ale pomyślałam że to coś ważnego.

- Pani Nicol Kostrzewska ? – usłyszałam w słuchawce.

- Tak . O co chodzi ? – zapytałam ździwiona .

- Pani partner Harry Styles został zatrzymany na komisariacie za pobicie . Proszę jak najszybciej przyjechać.-Powiedział Policjant .

- O matko .. Oczywiście , za chwilę będę . – odpowiedziałam.

- Louis ! Bierz auto jedziemy na policje . Harry został zatrzymany !

Na policje mieliśmy 10 minut , dlatego szybko byliśmy na miejscu .
Na krzesłach zobaczyłam siedzących Josha I Harrego.

- Do cholery . Co ty zrobiłeś ?! – Zwróciłam się do Harrego .


- Pobiłem tego idiote . Wszystko dla ciebie kochaniee . – odpowiedział  na co pocałowałam go w policzek .

Dojechaliśmy do domu , Alex gadała przez telefon , rozmawiała po Polsku to znaczy że rozmawia z rodzicami .

- Okej , będziemy czekać . – Powiedziała.

- O co chodzi ? – zapytałam .

- Moi rodzicie przyjeżdżają za kilka dni ! . – odpowiedziała .


Taaadaaam . :D . Wiem , nudny . Bardzo nudny i krótki , miałam brak weny . Ale napisałam to dla was . Następny w czwartek prawdopodobnie .

+ DZIĘKUJEMY BARDZO ZA 1000 WYŚWIETLEŃ . ♥♥♥

Kochamy was <3 .

                                             ~ Love idiots ♥

10 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba :P
    Ciekawe akcje się dzieją <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Super czekam na następny :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Siedzę sb na blogu z dodatkami i jakoś przez przypadek znalazłam się tutaj i nie żałuje ! super ;**

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, fajnie.... Niech alex urodzi dziewczynkę, albo lepiej bliźniaków :P
    Niech hary pokłóci sie z niką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha . Dlaczego ma się ze mną pokłucić ?! :D . - Cece.

      Usuń
  5. 41 yrs old Research Assistant III Emma Tomeo, hailing from McCreary enjoys watching movies like I Am Love (Io sono l'amore) and Parkour. Took a trip to Primeval Beech Forests of the Carpathians and drives a Ferrari 250 GT SWB California Spider. sprobuj tego

    OdpowiedzUsuń